- autor: mrmarian, 2017-10-01 16:55
-
26-letni Ukrainiec Ostap Lialiuk znów stanowi ważne ogniwo zespołu krotoszyńskiej Astry. Ten nominalny pomocnik uregulował swoje sprawy proceduralne i może dziś wyłącznie skupiać się na spełnianiu sportowych celów.
Decyzja o zakontraktowaniu zawodnika z dniem 20 kwietnia bieżące roku okazał się strzałem w sam środek strzelniczej tarczy. Odpowiadający za pozyskiwanie nowych zawodników do zespołu seniorów wiceprezes Mariusz Ratajczak zbierał po zakończeniu rozgrywek zewsząd pochwały. W barwach Astry zadebiutował bowiem szybki, ofensywny pomocnik z ogromnym sercem do gry. Świadczą o tym statystyki. Przychodząc w połowie rundy wiosennej i tak zdołał 6 razy pokonywać bramkarzy rywali. Szczególnie dobrze zapamiętana została przez kibiców oraz sympatyków Asterki jego gra podczas derbowego starcia z Piastem Kobylin z 30 kwietnia. Zdobył wówczas 2 bramki, w tym tą ostatnią wywalczona już w doliczonym czasie gry. Dlatego wiadomość że musi znów starać się o wizę martwiła wielu krotoszynian. Klub jednak zostawił sobie furtkę dołączając go do składu na ten sezon. Teraz wszystko było w rękach zawodnika. Lialiuk wykazywał również ogromną determinację, by jeszcze raz założyć trykot klubu z ul. Sportowej. Wreszcie z początkiem września z klubu zaczęły napływać dobre wiadomości. –Ostap znów jest częścią naszego zespołu- informował wyraźnie ucieszony takim obrotem sprawy Ratajczak. Ostatecznym potwierdzeniem jego słów było wystawienie tego wychowanka Karpat Lwów (zespołu rywalizującego w ukraińskiej Premier Lidze- red. ) w końcówce wyjazdowego spotkania 6 kolejki kaliskiej klasy okręgowej z Koroną Pogonią Stawiszyn. Spotkanie rozegrano 10 września, a zakończyło się ono zwycięstwem Astry 3:2. Dziś Lialiuk jest podstawowym graczem w talii trenera Leszka Krutina. Nadrabia zaległości treningowe, ukazując swój największy atut szybkość. Dlatego przedstawiciele klubu z ul. Sportowej i jego wierni kibice po raz kolejny wierzą, że z tym zawodnikiem gra ich ulubieńców będzie stanowić wartość dodaną. Sam zawodnik momentalnie zaaklimatyzował się w szatni. Sprawiły to cechy jego charakteru: wrodzona skromność oraz fakt perfekcyjnego posługiwania się polszczyzna przez tego sympatycznego piłkarza. Sam zawodnik zapowiada walkę o najwyższe cele w Astrze. –Cieszę się niezmiernie, że znów mogę reprezentować barwy klubu z Krotoszyna. Co do mojej sytuacji powiem tylko, że posiadam obecnie wizę ważną przez pół roku i znalazłem zatrudnienie w lokalnym przedsiębiorstwie A-T. Jej kierownictwu dziękuje za danie mi szansy rozwoju- tłumaczy zawodnik, zapewniając kibiców, że przez to może poświecić więcej czasu na poprawę jakości gry na treningach oraz podczas występów ligowych na zielonej murawie.
Paweł Krawulski