KKS Astra Krotoszyn - strona oficjalna

Strona klubowa

  • Aktualności:
  • 2019-06-12 Nowy sponsor!!!
  • 2019-05-10 Gramy z liderem.
  • 2019-04-21 Wesołych Świąt
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • Piast Czekanów - Tur 1921 Turek 6:3
  • Stal Pleszew - Biały Orzeł Koźmin Wlkp 6:1
  • Zieloni Koźminek - SKP Słupca 2:3
  • Wilki Wilczyn - Raszkowianka Raszków 1:0
  • GKS Sompolno - Astra Krotoszyn 2:3
  • Tulisia Tuliszków - Odolanovia Odolanów 0:5
  • Piast Kobylin - Victoria Ostrzeszów 2:5
  • Orzeł Mroczeń - Polonus Kazimierz Biskupi 6:2
  •        

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

Astra KrotoszynWarta Poznań
Astra Krotoszyn 2:1 Warta Poznań
2019-06-22, 17:00:00
KROTOSZYN ul. Sportowa 1
     
mecz towarzyski

Wyniki

Ostatnia kolejka 30
Piast Czekanów 6:3 Tur 1921 Turek
Stal Pleszew 6:1 Biały Orzeł Koźmin Wlkp
Zieloni Koźminek 2:3 SKP Słupca
Wilki Wilczyn 1:0 Raszkowianka Raszków
GKS Sompolno 2:3 Astra Krotoszyn
Tulisia Tuliszków 0:5 Odolanovia Odolanów
Piast Kobylin 2:5 Victoria Ostrzeszów
Orzeł Mroczeń 6:2 Polonus Kazimierz Biskupi

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 31

Aktualności

PECHOWA PRZEGRANA!

  • autor: mrmarian, 2015-08-10 20:19

Porażka po wyrównanym spotkaniu

 

 

Astra Krotoszyn zaczyna się wzorować na Ostrovii 1909 Ostów Wlkp. Cieszy, że nasz zespół chce dobijać do najlepszych teamów w regionie. Niestety w sobotnie popołudnie Ovia przegrała na wyjeździe 1:0 z Polonią Środa Wielkopolska. W jej ślady dzień później poszła Asterka, ulegając w Nowych Skalmierzycach tamtejszej Pogoni w tym samym stosunku. Zresztą analogii było więcej: w obu meczach bramki padały po przerwie. Ale po kolei.

Na odprawie meczowej szkoleniowiec niebiesko-białych Marcin Kałużą długo omawiał z piłkarzami założenia taktyczne. Młodemu portero zalecał grę nogami i dyrygowanie działaniami linii defensywnej. Obrońcom umiejętne wyprowadzanie z własnej połowy piłek oraz współpracę całej czwórki. Pomocnicy mieli za zadanie rozgrywać piłki i kierować je w stronę ikony klubu Janusza Maryniaka. Poza tym dużo czasu poświęcił ekonomii piłki, szczególnie w czasie upału. Zachęcał także do większej agresji w grze. Wskazywał również na słabe i mocne punkty przeciwnika. Wiele serca poświęcił golkiperowi gospodarzy Marcinowi Ludwikowskiemu. – Ten olbrzymi bramkarz dziś nie jest tak zwrotny, jak jeszcze rok czy dwa temu. Wpływ ma na to wiek zawodnika ( Ludwikowski urodził się w 1977r.- przyp. red.)- dodawał Kałuża. Zalecał swoim graczom niskie, płaskie dośrodkowania, z którymi tamten sobie nie radzi. Uczulał także na grę obrońców gości, którzy styl gry polega na grze bardzo wysoko.- Wykorzystajmy to. Ale przede wszystkim zachowujcie koncentrację przez okres całego spotkania. Przy wyjściu z szatni rzucił tylko: -Trzeba być ubezpieczonym na każdą ewentualność. Kto będzie strzegł bramki, jeśli meczu nie dokończy Patryk Wojtkowiak. Na ochotnika zgłosił się Łukasz Budziak. Jak okazało się w trakcie meczu przewidywanie okazało się prorocze.

Od początku meczu lekką przewagę uzyskał team miejscowych. Rozgrywał on akcję na połowie krotoszynian, wprowadzając chaos w ich grze. Nic zatem dziwnego, że nasi futboliści zaczęli popełniać błędy. Po jednym z nich na taktyczny faul zdecydować się musiał Budziak. Zawodnik miejscowych wychodził bowiem na pojedynek sam na sam z Wojtkowiakiem. Efekt mógł być tylko jeden. Kara indywidualna dla zawodnika Astry i rzut wolny dla Pogoni. Na szczęście nic z tego nie wyszło. Co więcej niebiesko-biali wyprowadzili zabójczą kontrę, zakończoną atomowym strzałem Michała Janosia. Strzał ten został w fenomenalny sposób obroniony przez portero miejscowych. Po tej akcji tempo spadło. Drużyna Astry zaczęła uciekać się do nieczystych zagrań. W efekcie prowadzący po aptekarsku spotkanie sędzia Adam Wieczorek już w 11 min. sięgnął do kieszonki i ukarał żółtą kartką Dawida Cubala. Także miejscowi dostosowali się do tej gry. By uspokoić emocje i okiełznać piłkarzy sędzia ukarał po upływie kwadransa także piłkarza miejscowych Dawida Rączkę. Astra pierwsza obudziła się z letargu i rozpoczęła konstruowanie akcji od tyłu. Niestety wdzierający się w zagrania piłkarzy zamęt spowodował, że nie mogła przeprowadzić akcji zakończonej celnym strzałem. W efekcie to Pogoń była bliższa strzelenia bramki po strzale Rączki. Wojtkowiak stanął jednak na wysokości zadania i obronił to uderzenie. W 20 min doszło do niecodziennej sytuacji. Paweł Korczak przyjął na swoją klatkę piersiową uderzenie jednego z zawodników Astry i padł jak długi na murawę. Długo się z niej nie podnosił. Na szczęście po interwencji sztabu medycznego zdecydował się kontynuować grę. W 21 minucie Asterka przeprowadziła ciekawą akcję dwójkową. W rolach głównych wystąpili Marcin Ciesielski i Janoś. Niestety po strzale tego ostatniego wynik nie zmienił się. Widząc taką grę swoich podopiecznych, kibice miejscowych swoją irytację wyładowywali na sędziach spotkania. Na niedorzeczne docinki zareagował nasz fanklub głośnym śpiewem Po raz kolejny okazał się przysłowiowym 12 zawodnikiem Astry. Jednak to Wojtkowiak musiał po raz kolejny pokazywać próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności broniąc strzały Dmytro Polanowskiego w 27 minucie i Kacpra Majerza 3 minuty później. Astra zamknięta została na własnej połowie. Wreszcie nastąpiła 37 min. W polu karnym przewrócił się jeden z napastników Pogoni, a sędzia wskazał na wapno. Karnego zdecydował się strzelać Polanowsky. Jego mocny strzał w dolny prawy róg, wybronił jednak Wojtkowiak, parując piłkę na rzut rożny. Astra przebudziła się. Niestety Maryniak nie miał wsparcia w kolegach z drużyny i przegrywał walkę z koalicją obrońców gości.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków miejscowych. Już w 48 min. strzał Korczaka został wybity na róg. W 53 min. znów bohaterem Astry stał się Wojtkowiak. Groźny strzał Eryka Leśnierowskiego sparował na rzut rożny. Po tych sytuacjach ekipy postawiły na improwizację. W efekcie nastąpił chaos w grze obu drużyn. W 61 minucie kąśliwe długie podanie od pomocnika gości złapał Wojtkowiak. 4 minuty później tylko niedokładności Leśnierowskiego, Asterka zawdzięcza remis. Gra Astry nie kleiła się. Nastąpiła feralna 72 minuta. Obrona gości zaspała i piłkę przejął zawodnik Pogoni. Gdy znalazł się na skraju pola karnego zobaczył golkipera miejscowych. Obaj rozpoczęli szalony sprint do piłki. Wojtkowiak musnął uciekającego na lewo zawodnika gości, co nie umknęło uwadze arbitra. Natychmiast wskazał na 11 metr. Dodatkowo ukarał naszego portero czerwoną kartką. Wzbudziło to gniew kibiców Asterki. Wprawdzie faul był ewidentny, ale na linii bramkowej znajdowali się defensorzy Astry, którzy zapewne wybili by piłkę skierowaną do bramki. Sędzia pozostał jednak nieugięty na argumentację piłkarzy i szalejącego przy bocznej linii Kałuży. W bramce stanął Budzik, który pomimo starań nie zdołał obronić uderzenia. Szczęśliwym strzelcem okazał się Maciej Sowiński, który strzelił w dolny, prawy róg bramki. Od tego czasu przewaga miejscowych wzrosła. W 81 minucie Budziak stanął na wysokości zadania broniąc groźne uderzenie Majerza. Astrę stać było na jedną dobrą akcję. W 85 min. w polu karnym Pogoni panowała improwizacja. Obrońca sfaulował Polowczyka. Sędzia po raz 3 zarządził karnego. Do piłki stojącej na 11 metrze podszedł Michał Janoś. Jego dość anemiczny strzał obronił bramkarz Ludwikowski. Do końca meczu obie drużyny nie stworzyły żadnej groźnej sytuacji. W protokole meczowym znalazł się jeszcze rezerwowy gospodarzy Sebastian Smolarek, który w ostatniej minucie spotkania został ukarany żółtą kartką. Wobec takiego obrotu sprawy komplet punktów został w Nowych Skalmierzycach. Na marginesie należy dodać, że niebiesko-biali tworzą zgrany team. Po zakończeniu spotkania długo pocieszali feralnego strzelca jedenastki. Przy ławce rezerwowych można było również zobaczyć byłego pomocnika Astry, który dziś broni barw Ovi Karola Krystka..

 

Skład Astry: Wojtkowiak- Olejnik, Cubal, Jędrzejak, Polowczyk, Adamski. Budziak, Janoś (85’Nowak), Ciesielski (78’ Gąszczak), Adamski, Maryniak( 70’ Wronek)

 

 

Paweł Krawulski


  • Komentarzy [9]
  • czytano: [1087]
 

autor: ~carange 2015-08-12 10:44:28

avatar Jak kałuża mieć wyników nie będzie to Janusz Maryniak na trenera Asterki to właściwy człowiek na właściwym stanowisku ikona klubu i żywa legenda


autor: ~tome11 2015-08-12 11:41:06

avatar Janek dał popis parę lat temu cisnąć koszulkę z herbem Astry o ziemię.


autor: ~kibic Asterki 2015-08-12 12:02:31

avatar O Boże tylko nie Maryniak!!!


autor: ~Anita 2015-08-12 20:56:36

avatar tome11 i kibic Asterki -popieram !


autor: ~carange 2015-08-13 10:45:32

avatar Janusz Maryniak jest z Krotoszyna i na trenera po Kałuży który w którymś momencie wyników mieć nie będzie nadaje jak nic przynajmniej zarząd zaoszczędzi grosza na paliwo był Halaburda miał wyniki drużyna za nim murem stała to go wyrzucili za co bo daleko mieszkał ? Kałuża jak narażie może spać spokojnie ale do czasu bo z wyników będzie rozliczany panie Januszu trochę cierpliwości a pana czas nadejdzie


autor: ~carange 2015-08-13 18:33:57

avatar Pytanie do zarządu o co walczy Astra jak o czołową lokatę to my kibice już to przerabiali


autor: ~swój 2015-08-14 10:44:11

avatar "DO CARANGA"
Kolego przestań dudnić na tej stronie o Maryniaku by został trenerem Astry.Janusz najlepiej czuje sie gdy gra mecze dla nas kibiców bo to mu najlepiej wychodzi a nie trenerka.Trenera z łapanki już w Astrze przerabialiśmy w 2011.r z Witkiem i wiemy jak to wyszło.Czy z Maryniakiem ma być podobnie?...


autor: ~carange 2015-08-14 18:32:05

avatar pytam raz jeszcze o co gra nasz klub ....


autor: ~swój 2015-08-15 15:14:08

avatar "DO CARANGE"
By mieć więcej kibiców na meczach w Krotoszynie. Stąd te wzmocnienia.Pozd...


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Losowa galeria

Stal - Astra
Ładowanie...

Reklama

Sport.pl

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 6 gości

dzisiaj: 427, wczoraj: 741
ogółem: 2 384 679

statystyki szczegółowe