GRALI DO KOŃCA!
W niedzielne popołudnie Astra Krotoszyn zmierzyła się na stadionie przy ulicy Sportowej ze Stalą Pleszew. Kibice zgromadzeni na trybunach zobaczyli prawdziwy festiwal bramkowy. Obie drużyny strzeliły łącznie 10 bramek, a trzy punkty powędrowały do Pleszewa.
Oba zespoły mają za sobą piękną przeszłość w wyższych ligach. Obecnie w Krotoszynie i Pleszewie budowane są drużyny, które mają nawiązać do najlepszych okresów tych klubów. Mecz rozpoczął się od idealnej okazji ze strony Astry. Sytuacji oko w oko z golkiperem nie wykorzystał jednak Krzysztof Ratyński. W 20. minucie zaczął się koszmar gospodarzy. Czerwoną kartkę za faul dostał grający ponownie w stroju Astry Jakub Nelle. Na jego miejscu zameldował się młody Mateusz Wronecki. Minęło zaledwie siedem minut, a goście wykorzystali grę w przewadze. Pierwsze trafienie tego dnia zaliczył Krystian Benuszak. Przyjezdni w odstępie zaledwie 20 minut strzelili popularnej cztery gole. Na listę strzelców wpisał się Dawid Bilski oraz jeszcze dwa razy Benuszak. Doświadczony snajper tym samym skompletował hat tricka. Gospodarzom udało się przed przerwą zmniejszyć przewagę rywali. Najpierw pięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Jacek Chromiński. Natomiast dwie minuty później strzał z dystansu dobił Adam Staszewski.
W pierwszym kwadransie drugiej odsłony kibice zobaczyli trzy trafienia. Ponownie do bramki młodego Wroneckiego trafił Benuszak. Kilka minut później szóstego gola dla Stali zdobył Tomasz Kapałka. Team z Krotoszyna odpowiedział niemal natychmiast za sprawą Chromińskiego. Astra mimo gry w osłabieniu strzeliła kolejnego gola. Na indywidualną akcję zdecydował się Dawid Przybyszewski, zdobywając pierwszą bramkę w seniorskiej karierze. W 80. minucie siły się wyrównały, gdyż boisko po otrzymaniu czerwonej kartki musiał opuścić gracz Mikołaj Kołaczyk. Drużyna z Krotoszyna miała szansę na piąte trafienie. Idealnej sytuacji nie wykorzystał Dariusz Hylewicz. Spotkanie zakończyło się ostatecznie wygraną Stali 6:4. – Bardzo duży wpływ na wynik tego spotkania miała czerwona kartka dla naszego bramkarza już w 20. minucie meczu. Stal wykorzystała grę w przewadze i potem ciężko było nadrobić tyle straconych bramek. Jakbyśmy cały mecz grali w równej liczbie zawodników, pojedynek zapewne zakończyłby się dla nas lepszym rezultatem – podsumował zawodnik Astry Mateusz Marciniak.
(GRZELO)
Astra Krotoszyn – Stal Pleszew 4:6 (2:4)
BRAMKI: 0:1 – Krystian Benuszak (17’), 0:2 – Dawid Bilski (27’), 0:3 – Krystian Benuszak (30’), 0:4 – Krystian Benuszak (37’), 1:4 – Jacek Chromiński (40’ wolny), 2:4 – Adam Staszewski (42’), 2:5 – Krystian Benuszak (48’), 2:6 – Tomasz Kapałka (52’), 3:6 – Jacek Chromiński (53’), 4:6 – Dawid Przybyszewski (76’)
ASTRA: Nelle – Hylewicz, Domagała, Sekula (46’ Adamski) – Idkowiak (85’ Swora), Krystek, Sójka, Nowak (20’ Wronecki) – Staszewski, Ratyński (65’ Przybyszewski), Chromiński
CZERWONA KARTKA: Jakub Nelle (20’)